Strategia marketingowa wymaga od nas przemyślanego działania i unikania choćby najdrobniejszych błędów. Jakich błędów należy się w takim razie wystrzegać, żeby nie doprowadzić do katastrofy?
1. Nie podążaj obsesyjnie za nowościami
Żyjemy w czasach kiedy ze wszystkich stron słyszymy, że należy nadążać za nowinkami, ponieważ nie można zostać w tyle. Jednak w świecie online marketingu taki pośpiech i obsesja na punkcie nowych rozwiązań wcale nie jest taka oczywista. O ironię zakrawa fakt, że wśród błędów w marketingu wymienia się właśnie obsesję na temat sprawdzania nowości, dlaczego? Ponieważ na rynku istnieje wiele agencji, które wprowadzają dobrze działające rozwiązania, ale nie są one szerzej zauważane. Online marketing wcale nie rozwija się tak szybko i dynamicznie jakby się to mogło wydawać. Przez wiele lat wszyscy używaliśmy smarfonów do rozmów i zachwycaliśmy się ich mocą obliczeniową, ale ignorowaliśmy marketingową moc. To sprawia, że wprowadzanie wszystkich najmniejszych rozwiązań, które pojawią się na rynku może mijać się z celem, ponieważ nie zostaną one zauważone. Strategia marketingowa jest planowana na dłuższy okres czasu i wykorzystuje narzędzia i technologie dostępne w danym momencie i to na nich należy się skupić.
2. Dostosuj przekaz do odbiorców
Każdy poradnik marketingowy wytyka ten błąd i bardzo słusznie, ponieważ nadal jest to jeden z podstawowych popełnianych przez marketingowców. Język przekazu w online marketingu powinien być dostosowany zarówno do odbiorców jak i medium. Zanim zdecydujesz się na publikację, zastanów się, kto jest odbiorcą. Jeśli młodzież, to zastosowany język może być luźniejszy i zdecydowanie mniej formalny. Jeżeli jest to odbiorca biznesowy, to przekaz ma być jasny i sformalizowany. Pamiętaj też, że język powinien być wyważony; szczególnie, gdy przekaz kierowany jest do klienta biznesowego. Nie chodzi przecież o to, żeby pisać językiem urzędnikiem. Przekaz lekki, z przymrużeniem oka może być także przekazem z klasą.
3. Czy mierzysz to, co trzeba? Sprawdź to
Strategia marketingowa uzależniona jest od danych. Jeśli bierzesz pod uwagę wyłącznie dane o lajkach pod postem na Facebooku, to przegrałeś. Marketerzy mają dostęp do całej masy najróżniejszych danych pozwalających zaplanować strategię i uniknąć błędów w marketingu. Aby ich uniknąć, trzeba wziąć pod uwagę przynajmniej takie dane, jak liczba użytkowników odwiedzających stronę, liczbę odsłon, źródła wejść i procent nowych użytkowników. Dodatkowo bierz pod uwagę ilość czasu spędzonego na stronie, konwersje i udostępnienia. Dane to jedno, ale jeśli ma się to przełożyć na wyniki, to potrzebna jest ich szczegółowa analiza i szybkie wyciąganie wniosków.
4. Komunikuj perswazyjnie, ale nie nachalnie
Reklamy nie są niczym nowym w świecie mediów elektronicznych, prawda? Dzisiaj jesteśmy nimi bombardowani ze wszystkich stron – dosłownie i w przenośni. Technologia pozwala użytkownikom w pewien sposób walczyć z nimi za pomocą programów blokujących. Z tego powodu dobry marketer powinien wiedzieć, jak opracować strategię marketingową w taki sposób, aby przekaz nie był dla użytkownika nachalny. Reklamę bardzo łatwo jest odrzucić, więc twoje działania powinny być bardzo subtelne, ledwie zauważalne przez użytkownika, który nie powinien nawet wiedzieć o istnieniu online marketingu.
5. Poświęcaj więcej czasu na przemyślaną dystrybucję niż na same treści
Wielu marketerów wyznaje słuszną zasadę serwowaną w wielu marketing poradnikach, która mówi, że 20 proc. czasu powinno się przeznaczać na tworzenie contentu, a resztę na dystrybucję. Wciąż jest to pomijany aspekt i często panuje przekonanie o wyższości treści nad wszystkim innym. Obrazuje to znane powiedzenie mówiące, że „content is the king”. Online marketing to nie tylko treści, ale przede wszystkim ich dystrybucja. Content trzeba umiejętnie podać odbiorcy. Trzeba umieć wyciągnąć z niego odpowiednie treści i dobrze je zaserwować odbiorcy. Pamiętaj o kontakcie z odbiorcą i mediami. Przy okazji warto wspomnieć, że niejednym z powtarzających się błędów jest zbyt częste publikowanie treści w mediach społecznościowych. Jeśli użytkownik zostanie zalany informacjami o twojej firmie, to może ona stracić w jego oczach, bo będzie nią po prostu zmęczony.
